Opis
O bohaterze zegarka nie będę się rozpisywał zbyt długo, ponieważ jestem wielkim fanem tej postaci i opowieść o zegarku mogłaby zejść na dalszy plan.
Jednak krótkie CV admirała się Wam po prostu należy.
Urodził się jako niemieckie szlachcic, syn pruskiego generała Thaddäusa Gustava von Unruha, który świadomy swych polsko-niemieckich korzeni władał językiem polskim, i nauczył syna mówić po polsku. Matka rozmawiała z nim po francusku, a w szkole i wśród rówieśników Joseph rozmawiał po niemiecku. W wieku 20 lat Joseph poszedł do szkoły oficerskiej Kaiserliche Marine, a potem podczas pierwszej wojny światowej służył jako oficer na niemieckich okrętach i został odznaczony krzyżem żelaznym pierwszej i drugiej klasy.
Po wojnie zgłosił się do Wojska Polskiego mówiąc, że chce służyć w polskiej Marynarce Wojennej. Przyjęto go i wyrobiono polskie dokumenty na nazwisko Józef Unrug.
Jednak krótkie CV admirała się Wam po prostu należy.
Urodził się jako niemieckie szlachcic, syn pruskiego generała Thaddäusa Gustava von Unruha, który świadomy swych polsko-niemieckich korzeni władał językiem polskim, i nauczył syna mówić po polsku. Matka rozmawiała z nim po francusku, a w szkole i wśród rówieśników Joseph rozmawiał po niemiecku. W wieku 20 lat Joseph poszedł do szkoły oficerskiej Kaiserliche Marine, a potem podczas pierwszej wojny światowej służył jako oficer na niemieckich okrętach i został odznaczony krzyżem żelaznym pierwszej i drugiej klasy.
Po wojnie zgłosił się do Wojska Polskiego mówiąc, że chce służyć w polskiej Marynarce Wojennej. Przyjęto go i wyrobiono polskie dokumenty na nazwisko Józef Unrug.
Long story short – dochrapał się stopnia admirała i został dowódcą floty, a następnie dowódcą obrony wybrzeża. Po kapitulacji dostał się do obozu jenieckiego, gdzie odwiedziła go niemiecka część rodziny wraz z przedstawicielami Kriegsmarine z ofertą mianowania na stopień admirała i powierzenia mu dowództwa jednego z niemieckich okrętów wojennych. Józef Unrug poprosił o tłumacza, bo jak powiedział – języka niemieckiego zapomniał 1 września i stanowczo odmówił.
Więcej tutajPostanowiłem upamiętnić mojego bohatera i zadedykować mu swój pierwszy zegarek.
Aby jednak zrealizować marzenie o kapsule czasu, zegarek jest wykonany z własnoręcznie wykonanego przeze mnie stopu srebra i mosiądzu, przy czym srebro pochodzi z przedwojennych monet 10 zł, a mosiądz z łusek od dział Boforsa wz. 36 kal 40 mm, które służyły w kampanii wrześniowej jako obrona przeciwlotnicza (ale nie tylko – tego typu działa były zamontowane na polskich okrętach „Grom”, „Błyskawica”, „Gryf”, „Orzeł”, „Sęp”).Ze stopu odlewane są formatki, a te obrabiane na CNC, a następnie polerowane, satynowane, szczotkowane i wykańczane.Podstawowe założenie jest takie, żeby zrobić co się tylko da w Polsce.
Oczywiście nie zrobię mechanizmu, ale jako micro-microbrand nawet nie miałem takich aspiracji, dlatego na serce zegarka wybrałem renomowany szwajcarski werk Sellita SW200 1b (bez daty)
Więcej tutajPostanowiłem upamiętnić mojego bohatera i zadedykować mu swój pierwszy zegarek.
Aby jednak zrealizować marzenie o kapsule czasu, zegarek jest wykonany z własnoręcznie wykonanego przeze mnie stopu srebra i mosiądzu, przy czym srebro pochodzi z przedwojennych monet 10 zł, a mosiądz z łusek od dział Boforsa wz. 36 kal 40 mm, które służyły w kampanii wrześniowej jako obrona przeciwlotnicza (ale nie tylko – tego typu działa były zamontowane na polskich okrętach „Grom”, „Błyskawica”, „Gryf”, „Orzeł”, „Sęp”).Ze stopu odlewane są formatki, a te obrabiane na CNC, a następnie polerowane, satynowane, szczotkowane i wykańczane.Podstawowe założenie jest takie, żeby zrobić co się tylko da w Polsce.
Oczywiście nie zrobię mechanizmu, ale jako micro-microbrand nawet nie miałem takich aspiracji, dlatego na serce zegarka wybrałem renomowany szwajcarski werk Sellita SW200 1b (bez daty)
Natomiast wszelkie detale od koperty, przez tarczę, wskazówki, pasek, a nawet jego sprzączka – są produkowane w Polsce.
W Polsce powstały też pudełka – z olejowanego drewna (jak pokłady statków), wykończone granatowym aksamitem.
W Polsce powstały też pudełka – z olejowanego drewna (jak pokłady statków), wykończone granatowym aksamitem.
W Polsce powstały paski, a nawet został utkany pasek NATO w kolorach wstążki Virtuti Militari.
Tarcza zegarka jest wykonana ze srebrnej blachy (próba .750) wykonanej przez rozwalcowanie przedwojennych monet, a następnie przy pomocy matrycy menniczej i prasy hydraulicznej jest w niej wyciskany wzór.
Tą samą metodą jest zdobiony pełny dekiel zegarka.
Mosiężne wskazówki, pozłacane są u polskiego złotnika.
Nad całością montażu czuwa polski zegarmistrz.
Każda część, każdy element został wymyślony i rozrysowany przeze mnie, a następnie wykonany przez polskich rzemieślników.
Tą samą metodą jest zdobiony pełny dekiel zegarka.
Mosiężne wskazówki, pozłacane są u polskiego złotnika.
Nad całością montażu czuwa polski zegarmistrz.
Każda część, każdy element został wymyślony i rozrysowany przeze mnie, a następnie wykonany przez polskich rzemieślników.
Zegarek jest limitowany do 89 numerowanych indywidualnie egzemplarzy, podczas zakupu proszę o wybór numeru.
Zegarek jest obecnie na etapie prototypu i wprowadzaniu ostatecznych udoskonaleń, wysyłka i wręczanie zakupionych egzemplarzy rozpocznie się premierą 1 września na polskim wybrzeżu, którego bronił admirał Unrug.